...1964

Spotkanie klasy XI c - matura'64
na imprezie w dniach od 7 do 10 czerwca 2007
"WAGARY'07 z klasą"


 (kliknij na zdjęciu i na pozostałych także)

Spotkanie było przygotowywane już od jesieni ubiegłego roku, właściwie zaraz po bardzo udanym spotkaniu klasy w Kazimierzu n/ Wisłą. Rok wcześniej, bo na Zjeździe "Czarniecczyków" w Chełmie w 2005 roku zapadła decyzja, że trzeba, i że warto się spotykać w naszej klasowej gromadzie każdego roku.
        "Odnaleźliśmy się" przecież wszyscy, po ponad 40 latach od matury, i mimo upływu czasu ze zdumieniem zobaczyliśmy, jak bardzo łączą nas szkolne lata i wspomnienia tamtych beztroskich czasów. Zmieniliśmy się zewnętrznie, nie da się ukryć, ale duch i fantazja pozostały te same. Dlatego też stwierdziliśmy zgodnie, iż raz w roku można pozostawić "na boku swoją codzienność" i urządzić sobie od niej "Wagary".
      Aby jednak nie było to tylko "smętne wspominanie czasów, gdy byliśmy tak piękni, młodzi i fantazją bogaci" - nasza impreza miała bardzo atrakcyjny program poznawczo - turystyczny, no i oczywiście rozrywkowy!
     Wybraliśmy miejsce "bazy" - wieś Serpelice n/Bugiem. Głównym "architektem całości" był Jurek Flisiński, kolega z równoległej klasy "b", który miał tego "pecha", że mieszka najbliżej wybranych przez nas miejsc. Zaadoptowaliśmy go skwapliwie do naszej klasy i wszyscy stwierdzili zgodnie na pożegnalnej kawie, iż była to nadzwyczaj udana adopcja. Koordynatorem i "skrzynką kontaktową" została Teresa Rokicka - Synowiecka.
     No i znowu nam się udało!
    Spotkało się w sumie 18 osób. Program spotkania był bardzo "napięty", ale trzeba przyznać, że i towarzystwo klasowe wykazało się ogromną dyscypliną.

     
                   
                      

 

Klasa "z klasą"
trzyma fason!

2006


(powiększenie - kliknij na zdjęciu)

No i udało się!
Klasa XI c matura'64 miała w dniach 16 - 17 - 18 czerwca 2006 r. drugie od czasów matury spotkanie klasowe -"Weekend z klasą"
Spotkaliśmy się w Kazimierzu Dolnym, w uroczym ośrodku szkoleniowym ARKADIA. W sumie, razem z osobami zaprzyjaźnionymi było nas 27 osób. Opracowanie programu i organizację spotkania przyjął na siebie Staszek Jadczak i należy przyznać, że wszystko było "dopięte na ostatni guzik". Brawo i wielkie dzięki Staszku! Spisałeś się na "szóstkę"!
Koordynatorem klasowego "stada" i rolę "skrzynki kontaktowej" była Teresa Rokicka - Synowiecka.
Impreza przeszła oczekiwania uczestników!

            Oprócz zwiedzania Kazimierza i okolic mieliśmy mnóstwo atrakcji:
-         wieczór przy świecach połączony z koncertem skrzypcowym,
-         rejs statkiem spacerowym Wiking po Wiśle do Janowca,
-         wieczorne "pogaduchy" w patio ARKADII,
-         no i oczywiście BAL do świtu !

Dodatkowym, pamiątkowym akcentem było piękne wydanie, w twardej oprawie książki p.t."Kałamarze, berety i pożegnania z czaplą". Jest to praca zbiorowa składająca się z trzech części

-         CV każdego ucznia naszej klasy od matury po dzień dzisiejszy;
-         Wspomnienia z czasów szkolnych;
-         Galeria zdjęć ze Zjazdu Czarniecczyków w 2005 r.

Redakcją opracowania, korektą tekstów i grafiką zajęła się Teresa Rokicka  - Synowiecka, a całość wydał  przepięknie Staszek Jadczak.

Rozstawaliśmy się z żalem, że to już, że tak krótko...
Było tak wspaniale, że postanowiliśmy kontynuować każdego roku nasze "WEEKENDY Z KLASĄ"!

A więc - do zobaczenia za rok.


Spotkanie w patio ARKADII.

     
Wieczór i koncert przy świecach.

    
Wieczorne rozmowy.

 
          
Bal.

 

VIII Zjazd Czarniecczyków 23-25 września 2005

 No i udało się...


powiększenie - kliknij na zdjęciu

               Coś chyba w tym jest, że rocznik maturalny 1964 ciągle jest prężny i gotów do działań,  chociaż już druga "siątka" włazi nam na kark! Piękną tradycję klasowych spotkań od kilku lat zaczęła klasa XI a...
              
I tak trochę z zazdrości kolegom, a trochę z tęsknoty za minionym czasem beztroskich chwil, zaczęło się szukać bractwo z XI c. Szukaliśmy się prawie przez pół roku i odnaleźliśmy się wszyscy!!! Wcale nie było to łatwe, bo los nas rozsiał po kraju od Bałtyku do Tatr, i nie tylko... Dziewczyny pozmieniały nazwiska (a nawet imiona) - no, ale udało się! Z 37 "dzieciuchów" prof. Franciszki Wojciechowskiej - 28 osób zameldowało się na klasowe spotkanie w "Kamenie" i Zjazd Czarniecczyków. Niestety - Zbyszek Tokarski już nigdy się z nami nie spotka...żegnaj Zbyszku... klasowy kawalarzu...
    Pozostali nieobecni (częściowo!) usprawiedliwieni.
              Były łzy radości, śmiechy, wspominki... Każdy otrzymał niespodziankę przygotowaną przez Teresę Rokicką i pięknie wydaną przez Wydawnictwo Staszka Jadczaka - tableau klasowe oraz folder wspominkowy p.t."Tak bywało... pod hetmańską buławą i za czerwoną tarczą". Były identyfikatory ze zdjęciem "z tamtych lat" przygotowane przez Stasię Kurzepę...
                To było za krótko, jak na 41 lat od rozstania - chcemy się spotkać w czerwcu 2006 w Kazimierzu n/ Wisłą. Pierwszy hasło ponownego spotkania rzucił Tadek Stadnik - proponując Białe Jezioro, przelicytował go Staszek Jadczak